Nowe wiesci o BRUNO

2013-11-28 22:10

Kolejny raz zwracamy się do Was o pomoc w poszukiwaniach zaginionego Bruna!
KONTAKT: 606 221 488

29.01.2014

UWAGA !!!!!!!!
PROŚBA O POMOC !!!!!!
NIE ZAPRZESTAJEMY POSZUKIWAŃ !!!!!!

WYSOKA NAGRODA ZA POMOC W ODZYSKANIU PSA !!!!!!
KONTAKT:  606 221 488
”Jak już wcześniej informowaliśmy w dniu 8 listopada 2013 roku w Łomiankach k/Warszawy zaginął BRUNO, półtoraroczny pinczer średni - czarny, podpalany. Ma nie obcięty ogon i uszy. Jest oznakowany tatuażem K032 i ma wszczepionego chipa. W dniu zaginięcia miał czerwoną obrożę.
Pomimo nieustających i bardzo intensywnych poszukiwań nie udało nam się go odzyskać. Wszystko wskazuje na to, że został przez kogoś ,,przygarnięty", ale zapewne tak bardzo się spodobał, że nowy opiekun nie szukał jego prawowitych właścicieli.
W związku z tym chcieliśmy zwrócić się do Państwa o pomoc w dalszych poszukiwaniach naszego psa. Prosimy o pilną informację telefoniczną, w przypadku gdy zobaczycie u kogoś na posesji lub wyprowadzanego na spacer psa rasy pinczer średni. My poprzez tatuaż i wszczepionego czipa oraz posiadane dokumenty zweryfikujemy jego właściciela.Mamy nadzieję na Państwa zrozumienie.
Za pomoc w odzyskaniu psa przewidzieliśmy WYSOKĄ NAGRODĘ !!!!

Jurek tel. 606 221 488”

 

2 grudzień 2013

Jerzy Rozpara napisał: "w poniedziałek 02.12.13 wieczorem mieliśmy sygnał, że około godz. 12:00 piesek podobny do Bruna, z czerwoną obrożą był widziany w Kiełpinie na ul. Rolniczej niedaleko placu zabaw. Jakaś pani karmiła go na przystanku autobusowym. Może ktoś z tej okolicy (lub trochę dalszej) zobaczy go. Był juz widziany w Sadowej, teraz Kiełpin, może gdzieś się tam kręci. Proszę spróbować go złapać i do nas zadzwonić. Przyjedziemy natychmiast . tel. 606 221 488"


Bruno ostatnio był widziany 17 listopada w okolicach
Izabelin - Dziekanówek.

Jego Właściciel napisał nam:

"W dniu 8 listopada 2013 roku ok. godz. 18 w Łomiankach Górnych k/Warszawy zaginął BRUNO, półtoraroczny pinczer średni - czarny, podpalany. Ma nie obcięty ogon i uszy. Jest oznakowany tatuażem K032 i ma wszczepionego chipa.
W dniu zaginięcia miał na szyi czerwoną obrożę.

W ciągu 2 tygodni razem z żoną, synem i znajomymi intensywne poszukiwania. Rozlepiliśmy ok. 400 szt. ulicznych ulotek (ze zdjęciem), daliśmy ogłoszenia w trzech lokalnych gazetach i na ośmiu stronach internetowych, na facebooku, zawiadomiliśmy okoliczne gabinety weterynaryjne, najbliższe schroniska dla bezdomnych zwierząt, zgłosiliśmy zaginięcie w staży miejskiej i policji, włączyliśmy do poszukiwań listonoszy, inkasentów, roznosicieli ulotek reklamowych, kurierów poczty, jesteśmy w kontakcie z firmą uprzątającą z naszego terenu padłą zwierzynę, intensywnie poszukujemy psa na rowerach w całej bliższej, a samochodem w dalszej okolicy, przeprowadziliśmy niezliczone rozmowy z ludźmi. Mimo tak intensywnych poszukiwań i reagowania na wszystkie, nawet najmniejsze zgłoszenia, nie udało nam się znaleźć śladu naszego psa.
W tej chwili, czyli po ponad 2 tygodniach od zaginięcia, sądzimy, że nasz pies został przez kogoś przywłaszczony i mamy obecnie ku temu istotne przesłanki.
W związku z tym chcieliśmy zwrócić się do Państwa o pomoc w dalszych poszukiwaniach naszego psa. Prosimy o sprawdzanie, obecnie jak i w przyszłości, wszystkich nieznanych wcześniej pinczerów średnich na obecność najpierw numeru tatuażu K032, a w chwili zgodności weryfikacji numeru chipa. Mamy nadzieję na Państwa zrozumienie. Będziemy bardzo wdzięczni za okazaną pomoc w odnalezieniu naszego psa.
Uważamy ,że przywłaszczanie cudzego pupila jest wielce naganne i należy przedsięwziąć wszelkie kroki, żeby skutecznie z tym walczyć.

Z pozdrowieniami Jerzy Rozpara
tel.606 221 488
"